Nie wiem, czy niedokładnie czytałeś od początku wątek czy może coś innego, ale do ronda prowadzą dwie drogi dwupasmowe i dwie jednopasmowe. To chyba trochę się kłóci z twoim założeniem zjeżdżania bezkolizyjnego z lewego pasa w drogę z jedną nitką. Druga sprawa - nigdzie nie pisałem o 4-ch rondach, nie wiem skąd ci się to wzięło. Trzecia sprawa na rondzie możemy jeszcze zawrócić, ja np. tak czasami robię. A co do samego skręcania w lewo to w przypadku ronda jest to sprawa mocno dyskusyjna, czy skręcając w lewo skręcasz w lewo, czy też poruszając się po skrzyżowaniu z ruchem okrężnym, jakim jak wspomniałeś jest rondo, dojeżdżasz zgodnie z kierunkiem jazdy do właściwego zjazdu i skręcasz w prawo.bywalec napisał:Rondo to jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym, a nie zespół połączonych czterech skrzyżowań. W przypadku analizowanego ronda, dojeżdżając do niego mamy trzy możliwości: w prawo, prosto i w lewo. Przepis o skręcaniu z drogi jednokierunkowej jasno mówi jak mamy się ustawić - zjeżdżamy 1 lub drugim zjazdem, ustawiamy się na prawym pasie; zjeżdżamy 2 lub 3 zjazdem, ustawiamy się na lewym pasie. Jeśli wszyscy będą przestrzegać przepisów przy wjeździe, to nie będzie możliwości kolizji przy zjeżdżaniu, bo na prawym pasie nie będzie pojazdu, któremu musimy ustąpić.
|
|
a w Lublinie przecież na każdym rondzie stoi sygnalizacja, więc nikt tak naprawdę nie wie jakie dantejskie sceny miały by miejsce, gdyby pewnego dnia, w godzinach szczytu, nastąpiła jakaś awaria świateł - pewnie stłuczka za stłuczką.. wiec "miastowi" z Lublina niech się nie wymądrzają jacy to z nich świetni kierowcy
|
|
W Lublinie przy rondach o ruchu wielofazowym nie trzeba myśleć ale co się dzieje na rondzie RUSKA przy Statoil wystarczy popatrzeć Łęczna to pikuś. |
|
W Lublinie jak wysiada sygnalizacja na którymś z popularnych rond - JP II, Zana, Filaretów, rondo pod zamkiem - tamtędy jeżdżę codziennie prawie także mogę się spokojnie wypowiadać, to kończą się korki, problemy ze skrętem w lewo itp. itd. Ruch sam się reguluje, a do stłuczek dochodzi jak się komuś za bardzo śpieszy. Jedyny problem to nie kierowcy ale c..y za kierownicą, które nie potrafią się poruszać po drodze. To samo jest w Łęcznej, patrząc po ilości kolizji na przedmiotowym rondzie, o których była mowa, po prostu tych drugich jest tam więcej. |
|
1. Zjeżdżanie z lewego pasa w drogę z jedną nitką: jest bezkolizyjne, bo skręcając w lewo (z drogi dwupasmowej) jedziesz lewym pasem, na prawym nie ma samochodu, bo przed rondem do skrętu w lewo można stanąć tylko na jednym pasie. Natomiast, ten, kto jedzie prosto z jednopasmówki w jednopasmówkę, musi ustąpić temu, który już jest na rondzie i skręca w lewo w tę samą ulicę. 2. Ja też nie pisałem o 4 rondach. 3. Jak zawracam, to jest skręt w lewo i jadę z lewego pasa. Zmiana kierunku na rondzie może i jest dyskusyjna, ale zobacz jak teraz uczą na kursach i egzekwują na egzaminie: dojeżdżając do ronda i skręcając w lewo włączasz lewy kierunkowskaz, sygnalizując zamiar zmiany kierunku (zgodnie z art. 22 ust. 5 Ustawy PoRD), a zjeżdżając z ronda, włączasz prawy kierunkowskaz, zmieniając pas ruchu (zgodnie z tym samym artykułem). |
|
Najpierw to niech łęczyńscy kierowcy sie jezdzic po rondach naucza skoro nigdy tam tego nie było .....
|
|
witam wszystkich uzytkownikow ronda w lecznej. wczoraj 29,08,11 wracajac z wakacyjnej przerwy trafilam na to nieszczesne rondo. wjezdzajac na nie pozostawalam na lewym pasie, kontynuujac jazde prosto, sygnalizowalam zjazd na wprost i przekonana bylam iz mam pierwszenstwo, bo to przeciez rondo, co z reszta pokazywal znak przednim. na prawym pasie jechal inny uczestnik ronda i cooo??!! skrecal wlewo , niesygnalizujac!!! byl przodem na koncu mojego samochodu wiec widzial moj kierunkowskaz, a i tak na chama zjezdzal w lewo, a za mna i przede mna kierowcy innych pojazdow jechali tak samo jak ja. przybyla policja , bo sprawa byla sporna i o dziwo!!! to ja zostalam ukarana i w beszczelny sposob policjant wytkna mi moja wine. niechcac mnie wogle sluchac twierdzil ze na srodku tego ronda powinnam sie zachowac jak na skrzyzowaniu, czyli to ja na lewym pasie powinnam zatrzymac sie i przepuscic samocody jadace na prawym pasie. nonsens!!! wiec poco ten znak informujacy wjazd na rondo? i dlaczego sytuacja nie jest do konca wyjasniona na tym rondzie skoro codziennie dochodzi tam do kolizji
|
|
to wszystko wina zazadcy tego ronda!!! odwolujcie sie kierowcy, bo te chamy z lecznej wykozystuja to rondo do zarabiania na stluczkach!!! to przestepstwo i policja z lecznej dokladnie o tym wie, lecz co oni moga?
|
|
Lola próbowała zjechać z ronda z wewnętrznego/lewego pasa i jeszcze twierdzi że jest niewinna a policjant był bezczelny Zabierzcie jej prawo jazdy bo następnym razem kogoś zabije! |
|
Wieśniak !!!
|
|
Około 40 minut temu pan jechał od Lublina wjechał ze środkowego pasa na środkowy pas ronda skręcał w ulicę do Sosnowicy za wjazdem od Włodawy skręcając w prawo zjechał ze swojego pasa na zewnętrzny i w ulicę.Już cieszyłem się,że łęczniaki uczą się jeżdzić,patrzę a to rejestracja LWL,no i to moje rozczarowanie. |
|
POPIERAM TOTALNA GŁUPOTA !!!!!!!!! |
|
|
|
W Radomiu na rondzie tzw. "warszawskim" gdyby jadący prawym pasem na wprost nie puścił kierowcy z lewego pasa opuszczającego rondo, dostałby strzał w bok lub obowiązkową "trąbę", ale cóż, co miasto to obyczaj, a przepisy każdy interpretuje jak chce.
|
|
Pocheć to dokładnie rozrysował w pojezierzu.
Prawy pas - skręt w prawo i jazda prosto.
Lewy pas - skręt w lewo i jazda prosto.
|
|
Takie ronda są wszędzie ale tylko w Łęcznej jest zawsze szkło ,wcześniej koło wamexu też zawsze było,-kołki z płotu. |
|
zamilcz.. |
|
Jak jazz czesio czy rejmi beda jechali na nasze pojezierze to napewno kogos stukna na tym rondzie, moge sie zalozyc. A co prawda to prawda, widzialam wlasnie jedna kolizje spowodowana wlasnie przez zamiejscowego lubelaka i pewnie tez taki madry byl jw. wymienieni hehehe
|
Strona 4 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|